Goście rozpoczęli mecz dosyć odważnie, ale to Karkonosze szybko mogły objąć prowadzenie, jednak piłka uderzeniu Radziemskiego z dwudziestu metrów trafiła w spojenie słupka i poprzeczki. Później Pniówek szukał wrażeń na połowie jeleniogórzan, jednak znów atuty były po stronie drużyny trenera Stanisława Majaka. Maciejewski wyłuskał piłkę przed polem karnym rywali, zagrał do Stańczaka, ten szybko przekazał ją Przybylskiemu, który pięknym "rogalem" pokonał Potocznego. Minutę przed końcem Stańczak ponownie podał do Przybylskiego, jednak tym razem bramkarz gości spisał się bez zarzutu. W drugiej połowie pawłowiczanie próbowali złamać defensywę Karkonoszy, ale nie mieli pomysłu na stworzenie naprawdę groźnej okazji. Duże bliżej zdobycia drugiej bramki byli jeleniogórzanie, ale brakowało im skuteczności i zimnej krwi. Dodajmy, że to piąty mecz z rzędu biało - niebieskich bez straty gola, w każdym z nich bramki strzegł Kukulski. - Bardzo ważne zwycięstwo po wyrównanym i wymagającym spotkaniu. Szkoda, że nie udało się strzelić drugiej bramki, bo mieliśmy ku temu okazje i końcówka meczu mogła być dla nas spokojniejsza. Musimy pracować nad skutecznością i tworzeniem większej liczby sytuacji bramkowych. Cieszy fakt, że po raz piąty z rzędu nie straciliśmy gola - mówił po meczu Paweł Niemienionek.
KARKONOSZE JELENIA GÓRA - PNIÓWEK PAWŁOWICE 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Przybylski (16). Żółte kartki: Bezpalec, Niemienonek, Ratajski oraz Trąd, Krężelok, Tymiński. Sędziował: Kuźmiak (Żary). Widzów: 200.
KARKONOSZE: Kukulski - Bezpalec, Pojasek, Przybylski (82 Firmanty), Baszak (69 Cieślik), Klimek, Kocot (58 Nechyporenko), Radziemski (58 Ratajski), Stańczak (69 Fediuk), Maciejewski, Niemienionek.
PNIÓWEK: Potoczny - Sobierajewicz, Trąd (78 Tymiński), Mika (46 Piontek), Szymura, Hanzel, Krężelok, Herman, Zieliński (60 Kwaśniewski), Budzik, Baranskyi (78 Ciszewski).
fot. Grzegorz Sulich
