Apis przystąpił do meczu poważnie osłabiony, z powodu karencji za żółte kartki i kontuzji zabrakło Macieja Machowskiego, Patryka Bystryka i Macieja Liszki. Mimo to gospodarze nie mieli problemów, aby rozbijać ataki jeleniogórzan. Najgroźniej było minutę przed przerwą, ale nie pod bramką miejscowych, a gości, gdzie Mlonek przelobował Fościaka, ale piłka trafiła w słupek. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, senne tempo, a akcja większość czasu toczyła się na połowie jędrzychowiczan. W 68 minucie Firbacher został sfaulowany w polu karnym i dobrze prowadzący zawody sędzia Kwiecień wskazał na "wapno". Rzut karny pewnie wykorzystał Bronisławski. Drugi gol dla KSK również padł z 11 metrów, tym razem faulowany był Chmielewski i on sam został autorem gola. Sześć minut przed końcem Damian Piechno wykazał najwięcej zimnej krwi w polu karnym Karkonoszy i w sporym zamieszaniu skierował piłkę do siatki. Jak się okazało był to ostatni gol w tym meczu, co sprawiło, że goście obronili trofeum, które wywalczyli rok temu na tym samym boisku.
- Mam nadzieję, że ten mecz pomoże się zespołowi przełamać. Dzisiaj też się męczyliśmy, zaczęliśmy strzelać bramki dopiero w drugiej połowie i to tylko i wyłącznie po rzutach karnych. Końcówkę mieliśmy nerwowa, bo gospodarze zdobyli gola kontaktowego. Cieszy, że do dyspozycji wraca dwóch kolejnych zawodników. Dobry występ dał Dominik Bronisławski, który w tym kryzysowym momencie jest nam bardzo potrzebny i do składu wraca Filip Firbacher, więc odzyskujemy napastnika, który mam nadzieję da nam dużo jakości. W tej chwili potrzebuje minut, bo po meczu pierwszej wiosennej kolejki z Rakowem II Częstochowa wypadł z kadry, ze względów proceduralnych, ale po naszym odwołaniu udało się go ponownie uprawnić do gry. Na pewno będzie dużym wzmocnieniem, bo jak wiemy mamy obecnie problem ze zdobywaniem bramek. Dobrze się utrzymujemy przy piłce, zdobywamy przestrzeń, ale brakuje kropki nad "i". Mam nadzieję, że Filip da tę brakującą jakość - skomentował mecz trener Jacek Kołodziejczyk.
APIS JĘDRZYCHOWICE - KARKONOSZE JELENIA GÓRA 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Bronisławski (68), 0:2 Chmielewski (77), 1:2 Damian Piechno (84).
Żółte kartki: Chernyshenko, Witowski.
Sędziowali: Kwiecień oraz Snacki i Niemirski.
Widzów: 50.
APIS: Smołuch - Aftyka, Chernyshenko, Gargas, Kardach (80 Smółkowski), Mlonek, Damian Piechno, Daniel Piechno, Sacher (46 Lorenc), Witowski, Woźny.
KSK: Fościak - Bronisławski (80 Pałaszewski), Firbacher, Firmanty, Kocot, T. Kuźniewski, Milewski (52 Chmielewski), Niemienionek, Pojasek (77 Posacki), Radziemski (80 Klimek), Tokarz (71 Dudek).
fot. Ernest Kołodziej